Aktualności: Serdecznie zapraszam wszystkich do mojej watahy psów! Jestem Akkarin - Alpha. Przyjmę każdego psa.
Tutaj można wypić ulubiony (i jedyny) napój mieszkańców - spyl. Ale uważaj, ktoś może ci czegoś nasypać do picia...
http://www.google.pl/url?sa=i&rct=j&q=s … 4841566827
Offline
Wszedłem. W czarnej pelerynie i łachmanach pod spodem nie zwracałem na siebie uwagi.
Offline
Do spylunki wszedł pies o wyglądzie niemal identycznym jak Takan. Sachakański mag. Nie ruszyłem się z miejsca. Po chwili jednak Sachakanin wyszedł na zaplecze, ja bezszelestnie za nim. Na zapleczu mag przystanął. Nagle udeżyła we mnie potężna fala mocy. Odpowiedziałem taką samą w kierunku Sachakanina.
Offline
Miałem potężną moc, jednak Sachakanin nie wyglądał na wyczerpanego. Zmieniłem się w człowieka. Sachakanin również.
____________________________________
Ja jako człowiek:
http://i2.pinger.pl/pgr212/902793ed000d … karin2.jpg
Offline
Tuż przed tym, jak miał we mnie udeżyć pocisk mocy, zasłoniłem się podstawową tarczą. Udeżyłem w sachakańskiego maga potężną niczym Tsunami falą mocy. Sachakanin rozłożył ręce i z krzykiem poleciał na ścianę. Podbiegłem do niego. Zdjąłem mu z palca złoty pierścień z czerwonym szkiełkiem. Zmiażdżyłem go. Sachakański mag nagłym ruchem wbił mi nóż w ramię. Złapałem ostry kamień i wbiłem go magowi w bok. położyłem palce na ranie i zacząłem czerpać moc. Po chwili Sachakanin był martwy. Wyszarpnąłem nóż z mojej ręki i rzuciłem na ziemię. Wbiegł jakiś mężczyzna.
-Gol, zajmij się ciałem. - mruknąłem i wyszedłem.
Offline